- Aby wysłać komentarz wybierz cyfrę 2
List do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
Szanowna Pani,
Posiadamy identyczny staż sądowy. W roku 1994 Pani zaliczyła egzamin sędziowski z wynikiem celującym,
natomiast w tymże roku ja zaliczyłem wyrok alimentacyjny również z wynikiem celującym. Dokładniej - od
31 lat sąd nie wie jaki jest cel sądu w sprawie. Lekkim obyczajem sędziowie wydają wyroki celowo bezcelowe
niepoczytalnie pogłębiając zapaść demograficzną.
Potwierdza to wielkie zdenerwowanie sędziów kiedy pytam o cele, a to jest pytanie jakie cele ja miałbym
realizować bo przypuszczam, że nie tylko tą planową zapaść demograficzną ale także zupełne porzucenie rodziny.
Abym cudze cele zrealizował, muszę je poznać. W postępowaniach skargowych stosowana jest rutynowa formułka
o dziedzinie sędziowskiej niezawisłości. Jeden nie wie w jakim celu pisze wyroki a drugi pisze,
że to jest niezawisłość.
Mamy bardzo poważny problem powszechny:
W jakim stopniu alimenty są używane do zaspokajania potrzeb dzieci a w jakim stopniu do pozbawiania
dzieci rodziny. Szerzej - wyroki w sprawach rodzinnych to jest ratownictwo czy rytualna destrukcja.
Aby polityka społeczna sądu rodzinnego była transparentna proponuję metodę separacji ziarna od plew. :
1. Odróżnienie sentencji (idea ochrony) od wyroku (wymuszenie realizacji tej idei). Nie ma sentencji,
nie ma wyroku.
2. Obowiązek przedstawienia projektu sentencji w pozwie przez osobę inicjującą postępowanie - cel,
podmiot chroniony, wartość chroniona, sposoby, przyczyny konfliktu.
3. Poddanie projektu sentencji negocjacjom stron w obecności sądu (spór cywilny).
4. Stosowanie miernika wartości dodanej sądu - udział porozumień (uzgodniona sentencja) bez wydawania wyroku
w ogólnej ilości spraw zgłoszonych pozwami.
Uprzejmie proszę o zajęcie stanowiska przez Panią jako I Prezesa Sądu Najwyższego.
Z racji pełnionych funkcji jest Pani jedyną osobą w państwie, której stanowisko może się przyczynić
do powszechnie jednolitego rozumienia pojęcia sentencji, sporu cywilnego, porozumienia, wyroku.
Ważne jest aby z takiej wiedzy sędziowie nie czynili prywatnej tajemnicy i takie rzeczy nie były dowolnie
interpretowane bo to jest przyczyna zbyt wielu dramatów rodzinnych czy nawet zbrodni.
Być może w rezultacie odróżnienia sentencji od wyroku i preferencji dla samodzielnego poszukiwania wyjścia
z konfliktów poprzez negocjowanie intencji byłoby nieco więcej opieki, naprawy, ratownictwa,
do czego zobowiązuje nas wszystkich art. 18 Konstytucji.
Marek Mruczkowski